Mohamed Bouazizi
Pełne imię i nazwisko |
Tarek al-Tayyib Muhammad ibn Bouazizi |
---|---|
Data i miejsce urodzenia |
29 marca 1984 |
Data i miejsce śmierci |
4 stycznia 2011 |
Przyczyna śmierci |
samospalenie |
Miejsce spoczynku |
Garaat Bennour |
Zawód, zajęcie |
handlarz |
Narodowość |
arabska, Tunezyjczyk |
Mohamed Bouazizi, właśc. Tarek al-Tayyib Muhammad ibn Bouazizi (ar. محمد البوعزيزي, ur. 29 marca 1984 w Sidi Bu Zajd, zm. 4 stycznia 2011 w Bin Arus) – jedna z ofiar śmiertelnych rewolucji w Tunezji 2011. 17 grudnia 2010 dokonał samospalenia na znak protestu przeciwko władzy i zmarł osiemnaście dni później.
Wczesne życie
[edytuj | edytuj kod]Mohamed Bouazizi urodził się w Sidi Bu Zajd w Tunezji, stolicy gubernatorstwa o tej nazwie. Jego ojciec był robotnikiem budowlanym osiadłym w Libii; zmarł na atak serca, kiedy Mohamed miał trzy lata, a matka wyszła za mąż za brata zmarłego męża. Mohamed uczył się w wiejskiej szkole Sidi Salah.
Konfiskacja straganu i samospalenie
[edytuj | edytuj kod]Bouazizi zaczął wcześnie zarabiać u boku swego wujka. Ten jednak z powodów zdrowotnych nie pracował regularnie. W mieście o 30% bezrobociu jego podania o pracę były wielokrotnie odrzucane, tak jak starania o przyjęcie do wojska. Bouazizi zarabiał na życie na straganie na miejskim suku. Dzięki miesięcznym dochodom w wysokości 140 dolarów wspierał matkę i pięcioro rodzeństwa, umożliwiając ich naukę, zamierzając nawet wysłać ich na uniwersytet.
Planował zakup dostawczego pick-upa. Był bardzo znanym i popularnym człowiekiem, znanym w mieście jako Basboosa[1], m.in. dzięki temu, że co jakiś czas zaopatrywał w darmowe owoce i warzywa bardzo ubogie rodziny[2].
Wielokrotnie, już od czasu dzieciństwa był upokarzany przez policję, często również konfiskowano jego majątek. 17 grudnia 2010 Mohamed zaciągnął dług w wysokości 200 dolarów amerykańskich na rozbudowę swojego straganu. Tego samego dnia spotkał patrol policji. Po wymianie zdań, policjantka Fedya Hamdi uderzyła go w twarz i z pomocą swoich kolegów zmusiła go oddania wagi i skonfiskowała jego stragan. Publicznie znieważony (uderzenie przez kobietę)[2] i zdesperowany Bouazizi próbował odwołać się idąc do miejscowego merostwa. Zażądał spotkania z urzędnikiem, jednak nikt z obecnych nie zwrócił na niego uwagi. Wykrzyczał wtedy słowa Jeśli mnie nie widzicie, to się podpalę. Następnie wylał na siebie mały kanister benzyny, wybiegł z budynku i o 11:30 czasu miejscowego, podpalił się.
Śmierć i pogrzeb
[edytuj | edytuj kod]Mohamed został wkrótce odwieziony do Safakis odległego o 70 km od jego rodzinnego miasta. Podczas jego pobytu w szpitalu, po dwóch tygodniach, kiedy trwała już rewolucja, której zapalnikiem było samobójstwo Mohameda Bouazizi, odwiedził go prezydent Tunezji Zajn al-Abidin ibn Ali, obiecując przewiezienie na leczenie we Francji i przyjmując na audiencji jego rodzinę. W istocie, prezydentowi chodziło tylko o uśmierzenie fali protestów[2]. Po 18 dniach, 4 stycznia 2011, Bouazizi zmarł na skutek bardzo rozległego poparzenia o godzinie 17:30 czasu lokalnego. Był tak popularny w mieście, że w jego pogrzebie wzięło udział ponad pięć tysięcy osób.
Memoria
[edytuj | edytuj kod]- W lutym 2011 r. rada miejska Paryża podjęła uchwałę o nazywaniu jego imieniem jednej z ulic lub placu.
- Nagroda Sacharowa (grudzień 2011)[3]
- pomnik w Sidi Bu Zajd (grudzień 2011)[3]
Przypisy
[edytuj | edytuj kod]- ↑ Tunisia events turning point in Arab world, [data dostępu 31 grudnia 2011]
- ↑ a b c The tragic life of a street vendor, Al-Dżazira, [data dostępu 31 grudnia 2011]
- ↑ a b Marta Urzędowska , Muhammad Buazizi ma pomnik w rodzinnym mieście [online], wyborcza.pl, 18 grudnia 2011 [dostęp 2021-03-07] .
Bibliografia
[edytuj | edytuj kod]- Uhonorowano Tunezyjczyka, który się podpalił, Onet.pl za PAP, 2011-02-09
- Jerzy Haszczyński Mój brat obalił dyktatora, serwis „Rzeczpospolitej”, 2011-01-29