Czarna Żmija
Wygląd
Czarna Żmija, cykl brytyjskich seriali komediowych.
- Ten artykuł ma chronologiczny układ cytatów.
Konia za królestwo
Zrodzony na króla
- – Co się stało?
– Eunuchy odwołały występ.
– Ojejku...
– Mogłem się spodziewać. Nigdy nie wierz eunuchowi. Baldrick, nakaz egzekucji. Dam im taką nauczkę, że mnie do końca życia popamiętają. Usuniemy im wszystkie pozostałe odstające części ciała. Zanieś to do lorda kanclerza (do posłańca). Ale fatalnie, ale jest fatalnie.
– No to może męskie tańce ludowe? – Percy
– Aż tak fatalnie nie jest. Męskie tańce ludowe to samo dno rozrywki: Czterdziestu zniewieściałych kowali wymachuje przybrudzonymi chusteczkami do nosa. Nie mam pojęcia dlaczego to jest takie modne.- Postacie: Czarna Żmija, Baldrick i lord Percy próbują zorganizować zabawę z okazji powrotu króla z wojny.
Czarna pieczęć
- – Dobry wieczór. Pieniądze albo życie.
– Masz. Więcej nie mam.
– Dziękuję.
– Teraz mnie przepuść.
– Cholercia. Znowu to samo? Powiedziałem pieniądze albo życie?
– Tak.
– Przepraszam. Wypsnęło mi się. Pieniądze i życie (zabija kuszą)! Dzięki, Net. Do czwartku.- Postacie: Guy de Glastonbury – jeden z sześciu najpodlejszych ludzi królestwa.
- – Ojcze, niepokoję się o jej dziewictwo.
– Tak już jest na tym świecie. Najsłodsze róże za wcześnie są zrywane.- Postacie: Wieśniak i brat Bellows – jeden z sześciu najpodlejszych ludzi królestwa.
- Zobacz też: Róża
Rozważny i romantyczny
Wielka rzepa i wielka polityka
- Cudowna rzecz ta demokracja. Weźmy taki Manchester: Sześćdziesiąt tysięcy mieszkańców i mają trzy głosy.
- Opis: Czarna Żmija filozofuje na temat polityki osiemnastowiecznej Wielkiej Brytanii.
- Zobacz też: Demokracja
- – ... następnie? Karany sądownie.
– W żadnym razie.
– Przecież będziesz członkiem Izby Gmin. Napiszę chociaż defraudacja i zboczenia seksualne.- Postacie: Czarna Żmija wypełnia w imieniu Baldricka formularz kandydata w wyborach parlamentarnych.
- Witam państwa z wyborów w Dunny – on – the – Wold. Myślę, że ucieszy państwa wiadomość, że frekwencja jest wyjątkowo wysoka. Próg stu procent osiągnięto przed śniadaniem, kiedy głosował pierwszy wyborca. Znany również wyniki głosowania: Sto procent oddano na program "Pilnuj swego nosa, wścibski gnoju".
- Postać: Dziennikarz.
- – Na platformę dotarł już przewodniczący komisji wyborczej.
– Jako przewodniczący komisji wyborczej...
– Przewodniczącym komisji wyborczej jest pan Czarna Żmija, który w ostatniej chwili zastąpił poprzednie przewodniczącego który w tragiczny sposób zasztyletował się podczas porannego golenia.- Postacie: Dziennikarz relacjonuje.
- – Panie Picie Jeszcze Młodszy, czy jest pan rozczarowany?
– Jestem wstrząśnięty. Obsmarowałem przeciwnika, przekupiłem prasę, szantażowałem elektorat torturami. Nie wiem co w dzisiejszych czasach uczciwy polityk mógłby zrobić więcej.- Komentarze po wyborach.
- – No i wreszcie człowiek, który jest w centrum zainteresowania – wyborca we własnej osobie. To pan... Czarna Żmija? Jest pan jedynym wyborcą w tym okręgu?
– Zgadza się.
– Od jak dawna mieszka pan tutaj?
– Od środy rano. Zająłem miejsce poprzedniego elektoratu, kiedy ten obciął sobie głowę podczas czesania.
– Jeden wyborca, 16.472 głosów. Niewielka anomalia.
– Nie sądzę. Pan Baldrick może i wygląda na małpę, którą dobrze ubrano i ogolono do wyborów, ale to wspaniały polityk. Tyle moich głosów świadczy jedynie o tym jak bardzo w niego wierzę.
– Doskonale. Od nas to już wszystko. Kolejny wielki dzień dla demokracji.- Dziennikarz kończy scenę.
Pisma i pismaki
- Witam pani Miggins. Proszę o filiżankę pani wyśmienitej gorącej wody z tymi brązowymi otrębami. No chyba, że jakimś cudem zaczęła pani sprzedawać prawdziwą kawę.
- Postać: Czarna Żmija.
- Bardzo panom dziękuje, ale wasze usługi tak się przydadzą jak fryzjer przy gilotynie.
- Czarna Żmija odpowiada Baldrickowi i księciu Jerzemu IV, którzy chcieli pomóc odtworzyć spalony słownik.
- – Jakaż jest twoja definicja psa?
– Niekot.- Baldrick i Czarna Żmija
- – Dawaj słownik i całe opium jakie masz.
– Dawaj słownik albo pozabijam wszystkich w szale zarażając syfilisem.- Postacie: Pisarze towarzyszący doktorowi Samuelowi Johnsonowi.
Beztalencia do wzięcia
- W zeszłym roku jak Brutus miał zabić Cezara, książe krzyknął: Uwaga z tyłu, panie Czarku.
- Postać: Czarna Żmija o wizycie Jerzego IV w teatrze (nie rozumie, że to jest na niby).
- Ja nie rozumiem teatru. Tylko seks i przemoc. Mam tego dość w domu. Poza seksem, oczywiście.
- Cały świat krzyczy: Pokoju, wolności i mniej tych grubych sukinsynów zbierających całą śmietankę
- Postać: Czarna Żmija wyjaśnia księciu przyczyny zamachu na jego życie.
- Stół ma być tak czysty, żebym się nie brzydził jeść na nim.
- Postać: Czarna Żmija wydaje rozkazy Baldrickowi.
- Jakiś facet George Stevenson wynalazł ruchomy czajnik. Szuka kogoś do marketingu.
- Postać: Czarna Żmija przegląda oferty pracy.
Zbóje i zabóje
- Boże! Rachunki, rachunki i rachunki. Człowiek się rodzi, płaci rachunki i umiera.
- Postać: Czarna Żmija.
- Zobacz też: Rachunki
- – Nie ma ani jednej odpowiedniej kandydatki na żonę dla księcia.
– Nie poddawaj się panie, uwielbiam królewskie wesela. Tę atmosferę, tłumy, pamiątkowe kubki, wątpliwości czy panna młoda schudła...
– Z tymi takich wątpliwości nie będzie. Jakby książę postawił warunek waga powyżej ćwierć tony to byśmy byli dawno w domu. Z dwustu sześćdziesięciu dwóch księżniczek w Europie, sto sześćdziesiąt pięć ma powyżej osiemdziesiątki, czterdzieści siedem poniżej dziesięciu lat, a trzydzieści dziewięć to chore psychicznie.
– No idealnie.
– Niby tak, ale w zeszłym tygodniu wszystkie wzięły w Monachium ślub z tym samym koniem.
– Zostają nam dwie.
– No i co z nimi?
– Wielka księżniczka Sofia z Turynu. Tej za nic nie zmusimy.
– Dlaczego?
– Bo go zna.- Postacie: Czarna Żmija i Baldrick.