Przejdź do zawartości

Rozbicie więzienia św. Michała w Krakowie

Z Wikipedii, wolnej encyklopedii
Rozbicie więzienia św. Michała w Krakowie
działania zbrojne podziemia antykomunistycznego w Polsce
Ilustracja
Budynek dawnego więzienia św. Michała, obecnie Muzeum Archeologiczne w Krakowie
Czas

18 sierpnia 1946

Miejsce

Kraków, ul. Senacka 3

Terytorium

Polska

Przyczyna

potrzeba uwolnienia uwięzionych żołnierzy AK i NSZ

Wynik

powodzenie akcji,
uwolnienie 62[1]–64[2][3] więźniów

Strony konfliktu
Polska Ludowa Polskie Państwo Podziemne Delegatura Sił Zbrojnych na Kraj
Dowódcy
Michał Obretenny Jan Janusz „Siekiera”
Siły
52 strażników w więzieniu,
21 w odwodzie
4 żołnierzy przy głównej bramie,
kilku żołnierzy w obstawie,
z czasem uwalniani i uzbrojeni więźniowie
Straty
brak brak
Położenie na mapie Polski w latach 1945–1951
Mapa konturowa Polski w latach 1945–1951, na dole znajduje się punkt z opisem „miejsce bitwy”
Położenie na mapie województwa małopolskiego
Mapa konturowa województwa małopolskiego, blisko centrum na lewo u góry znajduje się punkt z opisem „miejsce bitwy”
Położenie na mapie Krakowa
Mapa konturowa Krakowa, blisko centrum na lewo znajduje się punkt z opisem „miejsce bitwy”
Ziemia50°03′28,0186″N 19°56′09,5242″E/50,057783 19,935979

Rozbicie więzienia św. Michała w Krakowie – bezkrwawa akcja polskiego podziemia niepodległościowego, przeprowadzona w centrum Krakowa 18 sierpnia 1946 roku. VI krakowska kompania Zgrupowania Partyzanckiego „Błyskawica” we współpracy z uzbrojonymi więźniami dokonała rozbrojenia strażników więzienia św. Michała przy ul. Senackiej 3 i uwolniła przetrzymywanych tam 62 lub 64 więźniów politycznych, głównie żołnierzy Armii Krajowej i Narodowych Sił Zbrojnych.

Kontekst sytuacyjny

[edytuj | edytuj kod]

W budynku dawnego, barokowego kościoła św. Michała przy ul. Senackiej w Krakowie, z którego w 1797 roku wyrzucono karmelitów bosych, austriacki zaborca utworzył więzienie, nazywane powszechnie ze względu na wezwanie nieistniejącego już kościoła więzieniem św. Michała[1]. Po II wojnie światowej obiekt został oddany Ministerstwu Bezpieczeństwa Publicznego[2]. Przetrzymywano w nim żołnierzy Armii Krajowej, Narodowych Sił Zbrojnych i innych formacji polskiego podziemia niepodległościowego schwytanych na obszarze całej Małopolski[1][4]. Więzienie było strzeżone przez 52 strażników na obiekcie i 21 w odwodzie, możliwych do wezwania na alarm[2][4]. Ich uzbrojenie stanowiło 6 karabinów maszynowych, 5 pistoletów maszynowych, 62 karabiny i 30 granatów[2]. Szczególnie groźne były dwa kaemy na wieżyczkach, obejmujące polem ostrzału główną bramę, ul. Senacką, fragment ul. Grodzkiej i Plant[2].

W 1946 roku najsilniejszym oddziałem polskiego podziemia w Małopolsce było Zgrupowanie Partyzanckie „Błyskawica” mjr. Józefa Kurasia „Ognia”, operujące głównie na Podhalu. Byli żołnierze AK i NSZ przebywający w Krakowie, którym udało się uniknąć aresztowania, nawiązali w październiku 1945 roku kontakt z „Ogniem”, wskutek czego utworzyli w porozumieniu z nim formację operującą na terenie miasta, ale podległą pod oddział Kurasia, VI krakowską kompanię Zgrupowania Partyzanckiego „Błyskawica”[2][1][4]. Dowódcą kompanii został Jan Janusz „Siekiera”[2][5]. Jej kryjówka mieściła się w budynku dawnych austriackich koszar w Podgórzu, przy ul. Na Zjeździe 8[2]. Kompania posiadała amerykańską ciężarówkę GMC CCKW z programu lend-lease oraz mundury LWP, dzięki którym niepostrzeżenie poruszała się po Krakowie i okolicach[2][1].

Planowanie

[edytuj | edytuj kod]

Z uwagi na silną obronę obiektu, bliskość innych budynków zajmowanych przez władze komunistyczne (więzienie mieściło się w centrum miasta wojewódzkiego) oraz dużą liczbę patroli milicji i wojska na ulicach, przeprowadzenie akcji małymi siłami VI kompanii było możliwe tylko przy rozpoczęciu jej od wewnątrz. „Siekiera” nawiązał kontakt z osadzonym przy Senackiej żołnierzem podziemia Bolesławem Pronobisem „Ikarem”[2]. Temu udało się przekonać do współpracy strażnika więziennego, Stanisława Krejczę[2]. Ponadto żołnierze z oddziału „Siekiery” wciągnęli do konspiracji kierowniczkę pralni więziennej, Irenę Odrzywołek, zaznajamiając ją z planami akcji i przekazując jej broń[2][4].

W dniu przez akcją, 17 sierpnia 1946 roku, Odrzywołek we współpracy z Krejczą rozdała broń palną i granaty wybranym więźniom[2]. Jak opisał tę sytuację osadzony w więzieniu św. Michała Edward Czarnecki „Murzyn”:

Wyszedłem na korytarz i zobaczyłem go w towarzystwie młodej, bardzo ładnej kobiety w więziennym mundurze służbowym. Była to, jak się potem dowiedziałem, kierowniczka więziennej pralni Irena Odrzywołek, dobra znajoma Pronobisa. Krejcza poprowadził nas w kierunku najbliższego karceru i otworzywszy go, wpuścił nas do środka. „Poznajcie się – powiedział – ta pani przyniosła ci coś dobrego do jedzenia”. I pozostawił nas samych. „Ma pan pozdrowienia od kolegów z wolności” – powiedziała kobieta i wręczyła mi koszyk z owocami. – „Proszę uważać – dodała – tam pod spodem są granaty”. Zza paska spódnicy wyjęła trzy pistolety, w tym jednego visa. Rozmawialiśmy przez chwilę. Upewniłem się, że ustalona data jest aktualna i pożegnaliśmy się. Broń ukryłem na sobie, pod bluzą, a owoce z ukrytymi pod spodem granatami niosłem w ręce. Wróciłem do celi. Przy pomocy dwóch wtajemniczonych kolegów ukryłem broń w schowku, który przygotowaliśmy wcześniej w okrągłym piecu[2]

Przebieg akcji

[edytuj | edytuj kod]

W godzinach porannych 18 sierpnia 1946 roku z Podgórza wyjechali ciężarówką GMC Jan Janusz „Siekiera”, Marian Zielonka „Bill”, Bolesław Świątnicki „Lampart” i Zbigniew Paliwoda „Jur”[2]. O godz. 10:00 dotarli na Senacką, gdzie za pomocą sfałszowanej legitymacji UB wjechali na teren więzienia przez główną bramę[1].

W więzieniu św. Michała panował niepisany zwyczaj otwierania drzwi cel dla przewietrzenia pomieszczeń. Stało się tak również w dniu akcji, pomimo niechęci strażnika pełniącego wtedy służbę, który oświadczył, że będzie otwierał tylko dwie cele jednocześnie. Najpierw otworzył pomieszczenie, w którym przetrzymywano „Ikara” i „Murzyna”, a następnie celę z Antonim Szczyrkiem „Stefanem” i Tadeuszem Honkiszem „Bawołem”. Ci drudzy rozbroili strażnika przy użyciu przeszmuglowanego do ich celi pistoletu i wyszli na korytarz, spotykając tam „Ikara” i „Murzyna”. Ukradzionymi od strażnika kluczami zaczęli oni otwierać kolejne cele i uwalniać następnych osadzonych. Uzbrojeni poprzedniego dna więźniowie przyłączali się do akcji rozbrajania kolejnych strażników[2].

„Murzyn”, „Stefan”, „Ikar” oraz Władysławem Dziedzic „Waldemar”, również uwolniony więzień, udali się następnie do mieszkania naczelnika więzienia, Michała Obretennego[4], któremu oświadczyli:

Panie naczelniku, więzienie zostało opanowane przez żołnierzy AK![2]

Następnie związali go i obiecali życie, jeśli nie będzie stawiać oporu[2][4]. Wyzwoleni więźniowie szybko opanowali zbrojownię, rozdysponowując broń pomiędzy siebie, a także przerwali przewody instalacji alarmowej[2]. Kiedy umieścili w oknie więzienia jeden ze zdobycznych karabinów maszynowych, strzelcy kaemów na wieżyczkach więzienia zdezerterowali[2].

Ciężarówka z grupą 25–30 więźniów pod dowództwem „Ikara” opuściła teren więzienia[4], nie napotykając żadnego oporu i odjechała do kryjówki w okolicach Miechowa[2][5]. Pozostali uwolnieni rozpierzchli się po Krakowie, szukając schronienia na własną rękę; ułatwił im to fakt, że byli w cywilnych ubraniach, gdyż wówczas nie używano jeszcze ubrań więziennych[2]. Łącznie uwolniono 62[1] lub 64[2][3] więźniów. Świadkami akcji w więzieniu św. Michała było trzech oficerów Armii Czerwonej spacerujących po Plantach, którzy widząc przewagę liczebną uzbrojonych więźniów i żołnierzy podziemia zdecydowali się nie reagować[2]. W czasie całej akcji nie oddano ani jednego strzału[1][2][5][6].

Następstwa

[edytuj | edytuj kod]
Irena Odrzywołek

Większość z uwolnionych więźniów została w krótkim czasie ponownie aresztowana i otrzymała wyroki wieloletniego więzienia[2]. Irena Odrzywołek musiała opuścić Kraków z powodu podejrzeń jej udziału w akcji i ukrywała się w Gliwicach. Została aresztowana w listopadzie 1946 roku i była sądzona oraz skazana na karę śmierci razem z Bolesławem Pronobisem „Ikarem”. Wyrok wykonano niezwłocznie po jego ogłoszeniu, 17 grudnia tego samego roku, kiedy Odzrzywołek nie miała jeszcze skończonych 21 lat[2][4]. Jej szczątki odnaleziono w wyniku prac ekshumacyjnych prowadzonych przez Instytut Pamięci Narodowej we wrześniu 2019 r. na Cmentarzu Komunalnym przy ul. Panewnickiej w Katowicach[7].

Rozbicie więzienia św. Michała w Krakowie nie miało wielkiego znaczenia militarnego dla działalności partyzantki antykomunistycznej, nawet w wymiarze lokalnym. Wywarło jednak duży wpływ propagandowy. Śmiała akcja przeprowadzona w biały dzień w historycznym centrum Krakowa pokazała władzom komunistycznym, że nie mogą czuć się bezpieczne nawet w mieście wojewódzkim, a w zasięgu podziemia niepodległościowego są także silnie strzeżone obiekty[2][4][6].

Pamięć

[edytuj | edytuj kod]
Tablica upamiętniająca akcję w więzieniu św. Michała (2017)

Na murze otaczającym teren obecnego Muzeum Archeologicznego w Krakowie na terenie dawnego więzienia przy ul. Senackiej 3 odsłonięto tablicę upamiętniającą akcję uwolnienia więźniów w 1946 roku. Co roku w rocznicę akcji odbywają się tam uroczystości patriotyczne[1].

Przypisy

[edytuj | edytuj kod]